| Autor |
Wiadomość |
| assassinator |
 Wysłany: Wto 11:17, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
Only vodka !  |
|
 |
| whiskey |
| Wysłany: Wto 0:59, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
| po pierwsze, to znaczenie tego slowa znam i moze i masz racje ze nie za bardzo pasuje bo z Ciebie zaden dwulicowy kutas nie jest, to miala byc tylko taka uszczypliwa uwaga, a poza tym ladnie brzmi:) a co do tych stanow to gowno mnie obchodzi ze te nazwe przywiezli tam irlandzcy emigranci, fakt jest taki ze w Stanach wiecej jest whiskey:) ale to glupia rozmowa;/ z jednym sie zgadzam idzi wypic, a na pewno jest lepsza niz czysta:) za to makowki beda bez whisky, ale z czym bedzie pacz??? |
|
|
| assassinator |
| Wysłany: Pon 2:51, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
Ja hipokryta? Panie Piotrze, po raz wtóry udowodniłeś, że nie znasz znaczenia tego słowa A co do Stanów to zależy od obszaru geograficznego. Wynika to z faktu wielkiej emigracji irlandzkiej w latach 40 XIX wieku spowodowaną klęską głodu. Irlandczycy osiedlali sie zazwyczaj na wybrzeżu wschodnim, stąd większa popularność Irish Whiskey na wschodzie Stanów, niz Scotch Whisky. Wybacz, że wdaje sie w dywagacje ale nie mogłem Ci dać satysfakcji ostatniego słowa
A co do tego trunku to i tak uważam, że (jak to mówią Szkoci) jest to totalny "keeh" Aczkolwiek z braku laku da sie wypic, a pozygac sie tez da, as I had proven on one memorable occasion
Pozdrawiam i nie moge sie doczekac Wigilii! |
|
|
| whiskey |
| Wysłany: Pon 0:51, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
moj nick moja prawa, zreszta teraz to mi sie juz go niechce zmieniac bo sie przyzwyczailem Ty hipokryto:) zreszta pogadamy o tym przy wigilijnym stole:) zreszta w Stanach tez jest whiskey, zreszta co ra roznica- jak wypijesz za duzo whiskey czy whisky to i tak bedziesz zygac:) no a sproboj na drugi dzien cos ugotowac, ciezka sprawa, tylko dla wybranych:) cheers!
ps. We are in bloody Scotland!)) |
|
|
| assassinator |
| Wysłany: Wto 13:31, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
Whiskey, what the fuck are you babbling about? And what the hell does you nickname is supposed to mean? Are we in Scotland or in bloody Ireland.
My most profound regards |
|
|
| no |
| Wysłany: Pon 10:36, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
dobrze że do pubu, a nie puffu  ... hehe |
|
|
| whiskey |
| Wysłany: Pon 1:10, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
| hejo! tutaj sie nie okbchodzi Mikloajek:/ i tyle ale to nie wazne:) bo w Sw. Mikolaja i tak trzeba wierzyc, hehehe:) a co do tej pogawetki to assossinator i no pierdola bez sensu! najlepiej to tak jak ja i Arejk isc do pubu i sie napic:) pozdro! |
|
|
| no |
| Wysłany: Sob 16:25, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
ano może być racja mała pomyłka  ... zarządzania jeszcze nie mam ...
A Ty Syjon siedź cicho... sam przynudzasz  |
|
|
| assassinator |
| Wysłany: Sob 15:55, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
distinction to distinction Sprawdz w slowniku
A Integrative Management to nie marketing:) to nauka o roznych aspektach zarzadzania.
Pozdrawiam i nie przynudzam juz |
|
|
| syjon |
| Wysłany: Pią 15:02, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
mikołajki mi mineły nawet spoko
| no napisał: |
nie było sprawdzianu z niemieckiego, no i zdałam kolosa z marketingu i jeszcze dostałam za omówienie artykułu +4 Smile
|
ale zanudzasz |
|
|
| no |
| Wysłany: Pią 10:23, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
| co to jest te D1? a Management to chyba marketing jeżeli się nie myle ... no a kolosa nie zdało wiele osób więc się ciesze że zdałam ... |
|
|
| assassinator |
| Wysłany: Pią 1:10, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
Eeee tam, jakis kolos z marketingu.. co to ma byc....
Ja tam dostalem ostatnio D1 (czyt. distinction 1) z essay'u z Integrative Management, i to jest dopiero osiagniecie, nie jakis kolos z marketingu (heheheh) 
 |
|
|
| no |
| Wysłany: Czw 19:16, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
no to rzeczywiście smutne, nie mogli dostać zaliczenia z kolosu i 4+ z marketingu ...
Ale co tam nauczcie ich świętować mikołajki (chociaż teraz to za późno już chyba ) |
|
|
| assassinator |
| Wysłany: Czw 10:55, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
Szkoci i Brytyjczycy nie obchodza "Mikolajkow". Tutaj mikolaj przychodzi 25 grudnia, zamiast dzieciatka. Mikolajki w Szkocji nie istnieja... Smunte...
|
|
|
| no |
| Wysłany: Śro 16:45, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
| No i naszych emigrantów z Szkocji równiez proszę o wypowiedź jak tam wygląda ten dzień ... |
|
|